piątek, 1 grudnia 2017

podsumowanie listopada

Myślałam, że napisanie podsumowania tego miesiąca będzie łatwe. Niestety, źle myślałam. Staram sięgnąć się pamięcią do początku miesiąca, ale ten zlewa mi się jeszcze z październikiem. Zastanawiam się czy dane wydarzenie było jeszcze w październiku czy już w listopadzie? Czas tak szybko pędzi, że ani się nie obejrzę a będzie już 2018 rok. Mój czas wolny wygląda teraz tak, że spędzam go w domu. Pogoda za oknem nie zachęca do wyjścia dlatego też postanawiam zostawać w domu. Nie narzekam, ja to nawet lubię.
W tym miesiącu spadł pierwszy śnieg i temperatury zaczęły spadać uwaga, trzymajcie się do -5 stopni, wow! Spokojnie, odczuwalna temperatura jest znacznie niższa, bo ukochany wiatr nas nie opuszcza. Raz nawet był sztorm, ale to wieczorem i nocą. I myślę, że już tak do tego się przyzwyczaiłam, że po prostu poszłam spać. Przecież kolejnego dnia trzeba było wstać do pracy.
Na początku miesiąca dostałam jako prezent mój wymarzony od długiego czasu kindle. Nie miałam gdzie kupować książek, a zamawianie online naprawdę mi się nie opłacało. Nie dość, że ogromne koszty wysyłki to jeszcze do tego cło. Teraz problem minął, kupuje sobie e-booki i mam wszystko z głowy. Czytać mogę! W listopadzie przeczytałam trzy książki. Dwie z serii Samanthy Young "To, co najważniejsze" oraz "Wszystko, co w Tobie kocham". To typowe romanse, które ja uwielbiam i mogę czytać tylko takie rodzaje książek. Szczerze powiedziawszy zaczęłam czytać tę serię zaczynając od drugiej części i nie wiedząc w ogóle o tym, ale wszystko było zrozumiałe. Dwie odrębne historie, które były połączone niektórymi faktami. Nie mam w zwyczaju narzekać na książki i mówić, że ta jest świetna a ta druga to dno. Dla mnie książki są dobre lub bardzo dobre. Te zaliczam do tych dobrych, przyjemnych i szybko czytających się. Trzecia książka to nowość od Nicolasa Sparksa "We dwoje", o której przeczytacie w innym poście, więc dowiecie się więcej niebawem.

Wraz z M. skończyliśmy oglądać serial Stranger things i mogę napisać, że to naprawdę świetny serial! Nigdy nie spodziewałam się, że taki serial mi się spodoba, bo na początku to dla mnie podchodziło pod horror, których nienawidzę, ale moja ciekawość zwyciężyła i trzęsąc portkami oglądałam pierwsze kilka odcinków. No ale później już się nie bałam! To serial science-fiction i nigdy w życiu nie podejrzewałbym siebie, że takie coś mogłoby mi się spodobać, a jednak! Dla mnie strzał w dziesiątkę. Czekaliśmy na drugi sezon jak na szpilkach, a gdy okazało się, że netflix wrzucił wszystkie odcinki na raz byliśmy zachwyceni. Kilka dni i obejrzane. Serial w pierwszym sezonie opowiada o dziwnych rzeczach, które zaczynają się dziać wraz ze zniknięciem Willa. Drugi sezon to głównie walka z tymi dziwnym stworzeniami, które wciągnęły w alternatywny świat Willa. Nie napiszę dużo, bo opisałabym wszystko co widziałam, a tego chcę uniknąć! Gra aktorska naprawdę mega mi się podobała, tym bardziej, że występowało bardzo wielu młodych aktorów. Może ktoś z was oglądał? Dla mnie to naprawdę jeden z lepszych seriali jaki kiedykolwiek oglądałam. 
Jedynie część kulturalna mojego miesiąca była bardzo bogata, dlatego też tego najwięcej. Mam nadzieję, że wasz miesiąc był udany a ja w przyszłość bardziej wkręcę się w te podsumowania, bo teraz czuję, że nic nie pamiętam co się wydarzyło i że jedynie napisałam o filmach i książkach. Potrzebuję trochę wprawy!

15 komentarzy:

  1. zaczęłam ST, bardzo fajny serial jak na razie, ale tylko 4 odcinki za mną :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O zaciekawilas mnie tym serialem ;)
    Klikniesz w linki w nowym poście bede wdzięczna:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super, że znalazłaś sposób by móc czytać i nie płacić słono - to cło czasem dobija. Ja wypożyczam książki jednak lubię czuć papier.
    Ostatnio jednak nie mam czasu na czytanie. Interesujący serial może kiedyś zobaczę.

    OdpowiedzUsuń
  4. nie da sie ukryć że czas szybko leci, nim sie obejrzymy już święta, nowy rok...

    OdpowiedzUsuń
  5. Przymierzam się powoli do napisania swojego podsumowania i też mi się te dwa miesiące zlewają w jedno. Ciężko będzie to ogarnąć ;D
    A ja się właśnie muszę zabrać za oglądanie jakiegoś serialu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Następnym razem będzie Ci się lepiej pisało 😀
    Też lubię romanse, ale czyram również inne gatunki literackie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam czytać książki, jednak nie umiem czytać e - booków... Uwielbiam mieć książkę w ręce, uwielbiam je kupować. Wiele nowości jest teraz w Biedronce, większość kryminałów - to co kocham.
    Tutaj ostatnio też było na minusie, ale około dwóch, chyba. 😋
    Serial brzmi ciekawie, chociaż nie przepadam za science fiction.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja zazwyczaj też niewiele pamiętam, ale zawsze posiłkuję się kalendarzem, do którego wpisuję sobie wszystkie ważniejsze wydarzenia, obejrzane filmy czy seriale. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Oglądałam "Stranger Things", ale nie podeszło mi :(
    Za romansami z reguły nie przepadam, choć czasem akurat mam ochotę. Z tego gatunku lubię przede wszystkim książki Guillaume Musso. Znasz może?

    OdpowiedzUsuń
  10. ja zaczęłam czytać książki Nesbo;p

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja się cieszę, że mamy już grudzień :) mimo że u mnie mocno pracowity, ale jednak piękny

    OdpowiedzUsuń
  12. Mi ten serial w ogóle się nie podobał :) nie wiem, jakaś dziwna jestem :)
    Kindle jest cudowny :) miłego czytania!

    OdpowiedzUsuń
  13. I tak wielki sukces, że pamiętasz wydarzenia z konkretnego miesiąca. U mnie zazwyczaj wygląda to tak, że nie pamiętam, co jadłam poprzedniego dnia na śniadanie, a co dopiero mówić o innych kwestiach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chyba sięgnę po książki, o których piszesz :) PS przyjmij kochana zaproszenie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Podziwiam wszystkie osoby, które decydują się na podsumowania miesiąca. Ja mam wrażenie, że pisałabym je chyba co dwa dni, aż nie byłoby czego podsumowywać :D

    OdpowiedzUsuń